W warszawskim hotelu Novotel (dawny Forum), 7 marca 2019 r. miała miejsce uroczystość z okazji 60-lecia programu Fulbrighta w Polsce. Powstały zaraz po zakończeniu II wojnie światowej, w czasach administracji Harry’ego Trumana program międzynarodowej wymiany studentów i naukowców, swojego pierwszego partnera zza żelaznej kurtyny znalazł właśnie tu, w Polsce. W roku 1959 do Stanów Zjednoczonych wyjechał pierwszy polski stypendysta Fulbrighta, Franciszek Lyra, ówcześnie świeżo upieczony magister anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego, dziś emerytowany wykładowca akademicki i bardzo aktywny członek naszego Stowarzyszenia.
Warszawskie obchody rocznicowe przybrały uroczysty charakter. Gości przywitała dyrektor wykonawcza Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta, Justyna Janiszewska, w towarzystwie amerykańskich i polskich partnerów przedsięwzięcia w osobach: ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Georgette Mosbacher, dra Piotra Dardzińskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, oraz prof. Marka Konarzewskiego, członka rady nadzorczej Fulbright Polska. List gratulacyjny przesłany z Waszyngtonu przez amerykańskiego Sekretarza Stanu Michaela Pompeo odczytał radca ambasady ds. prasy i kultury, Frank Finver. „Pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy, gdy słyszę: program Fulbrighta, to: doskonałość” – powiedziała do zebranych ambasador Mosbacher.
W uroczystość rocznicową wpleciono konferencję naukową, obradującą pod tytułem: How to attract American students to Polish universities? Wystąpienie otwierające debaty nad tym zagadnieniem zaprezentowała prof. Juanita Villena-Alvarez z Uniwersytetu Południowej Karoliny-Beaufort. Prelegentka w brawurowy sposób dowiodła atrakcyjności Polski i jej placówek akademickich, proponując zręczny plan promocji polskich uczelni za granicą. Atrakcją wieczoru okazał się zaproszony specjalnie na tę okazję z bazy wojskowej w Niemczech zespół muzyczny Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Maestria wykonania i swingujące rytmy sprawiły, że honorowi goście z pierwszych rzędów zerwali się z miejsc i zaczęli tańczyć w parach przy serdecznym aplauzie pozostałych uczestników.