IVLP jest profesjonalnym programem wymiany, fundowanym przez amerykański Departament Stanu. Podczas 3-tygodniowego pobytu w Stanach Zjednoczonych uczestnicy programu biorą udział w wielu ciekawych spotkaniach, w trakcie których są omawiane tematy dotyczące funkcjonowania amerykańskiego świata polityki, organizacji pozarządowych, jak również szeroko pojętego biznesu. Dzięki temu istnieje możliwość poznania kultury amerykańskiej od środka.
Moja przygoda w ramach IVLP rozpoczęła się w Washington D.C. – kolebce amerykańskiej polityki. W sercu USA miałam okazję poznać historię Kongresu, jak również spotkać się z przedstawicielami Departamentu Stanu, którzy opowiedzieli nieco więcej na temat specyfiki swojej pracy (zdjęcie). Miałam również okazję poznać inne regiony USA m.in. Seattle, Denver, Pittsburgh, Nowy Orlean. Wszystkie z wymienionych miast niosły ze sobą nowe doświadczenie w postaci spotkań z niesamowitymi ludźmi, przekazującymi pozytywną energię do działania i dalszego rozwijania zawodowego bez względu na to, co się robi.
Denver dało mi okazję do poznania lokalnej polityki i specyfiki prowadzenia kampanii w tym regionie. Nowy Orlean uświadomił mi szeroki zakres działalności organizacji pozarządowych, zajmujących się różnymi problemami: zarówno bezpieczeństwem – spotkanie z przedstawicielką społecznej policji (zdjęcie), jak również sprawami nierówności – spotkanie z przedstawicielem największej organizacji, broniącej praw grupy LGBT, ale także grupami religijnymi (zdjęcie). Miastem biznesu okazało się Seattle. Dzięki uprzejmości lokalnych organizacji uczestnicy mieli okazję zwiedzić fabrykę Boeinga, jak również porozmawiać z przedstawicielami startupów, których innowacyjne pomysły są znane również na naszym kontynencie. Jest to także miasto wielu atrakcji kulturalnych: muzeów, galerii sztuki. Podobne doświadczenie przywiozłam również z Pittsburgha. W mieście trzech rzek miałam okazję spotkać się z przedstawicielami lokalnych sztabów kandydatów na Prezydenta USA.
Wymienione przeze mnie spotkania są jedynie namiastką tego, co udało mi się zobaczyć w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na specyfikę programu agenda wyjazdu jest szalenie napięta, dzięki temu każdy uczestnik ma poczucie dobrze spędzonego czasu.
Jako reprezentantka Polski mogłam skonfrontować swoje spostrzeżenia z innymi uczestnikami z całej Europy. Takie doświadczenie szalenie wzbogaca spojrzenie na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy. Optymizm i gościnność Amerykanów zachęciła mnie do szybkiego powrotu do USA w celu dalszego zgłębiania tej kultury.