Od kilkudziesięciu lat rząd USA w ramach różnych programów rządowych każdego roku zaprasza z całego świata około 5,5 tys. gości, którzy w swoich krajach są osobami zaangażowanymi społecznie. Dla mnie nominacja stanowiła duże zaskoczenie i zaszczyt, a uczestnictwo w IVLP w 2017 r. niezwykle wartościowe doświadczenie, głównie ze względu na trzy aspekty: przedsiębiorczy, kulturowy i turystyczny.
„Jak to się robi w Ameryce?”
Tematem programu IVLP, w którym miałem przyjemność uczestniczyć, dotyczył zarządzania w organizacjach pozarządowych. W związku z tym w ciągu trzech tygodni nasza licząca ok. 20 osób grupa każdego dnia odbywała spotkania z przedstawicielami licznych instytucji i organizacji pozarządowych w wielu miastach i stanach Ameryki. To pozwoliło uczestnikom na zapoznanie się ze strukturami i środowiskiem prawnym, w jakim działają organizacje pozarządowe w USA, a także na wymianę doświadczeń w zakresie pozyskiwania funduszy i modelu działania poszczególnych organizacji. Można było zaobserwować bardzo szeroko rozpowszechnione zaangażowanie amerykańskiego społeczeństwa w działalność charytatywną, czy to poprzez wolontariat, czy przez wspieranie finansowe wybranych NGO. Uczestnictwo w programie stanowiło również okazję do wzięcia udziału w różnych wydarzeniach kulturalnych, takich jak parada z okazji Memorial Day w Waszyngtonie, czy też parada równości w Albuquerque. Mimo bardzo napiętego planu podróży i spotkań mieliśmy również okazję zorganizować spotkania spoza programu.
Realizacja planu możliwa była dzięki fantastycznej opiece trojga opiekunów, którzy pozostawali do dyspozycji całej grupy. Liaisons – bo o nich mowa – towarzyszyli nam we wszelkich spotkaniach, dbali o to, by żaden z uczestników nie pozostał bez należytej opieki oraz odpowiadali na wszelkie pytania. Również na stopie prywatnej były to osoby niezwykle sympatyczne, przyjazne i uprzejme.
Clash of cultures, czyli konfrontacja międzykulturowa
Drugim, równie ciekawym aspektem, była integracja z pozostałymi uczestnikami programu. Grupa obejmowała przedstawicieli 20 krajów (z czego 19 spoza Unii Europejskiej), reprezentujących różne kultury, poglądy, religie. Obcowanie z obywatelami takich krajów jak Afganistan, Nigeria, Uganda, Królestwo Lesotho, Singapur, czy Kaliningrad w niesamowity sposób otwiera umysł w zakresie różnorodności narodów i ras. Dyskusje o podłożu kulturowym, religijnym i politycznym były na porządku dziennym, pozwalając jeszcze lepiej poznać pozostałych gości programu, a także zawiązać wyjątkowe przyjaźnie.
„Jesteśmy turystami!”
Last, but not least – niezwykle cennym aspektem uczestnictwa w IVLP była możliwość zwiedzenia Ameryki. W ciągu trzech tygodni mieliśmy okazję odwiedzić 6 miast, począwszy od Waszyngtonu, przez Springfield (Massachusetts), Albuquerque i Santa Fe w Nowym Meksyku, po Sacramento i San Francisco w Kalifornii. Dzięki temu mieliśmy okazję zapoznać się z niesamowitą wręcz różnorodnością geograficzną, klimatyczną, a także kulturową. A przynajmniej z jej niewielkim fragmentem.
Nie sposób wskazać, które spotkanie było najbardziej wartościowe. Każde wydarzenie, każda rozmowa, każdy wykład stanowiły bardzo cenne źródło wiedzy i doświadczenia. Na pewno każde z nich stanowiło inspirację do przemyśleń pod kątem działania rodzimych organizacji pozarządowych. Uczestnictwo w IVLP to potężna dawka wiedzy, doświadczenia, kontaktów, inspiracji oraz motywacji do działania.